2022-08-18

 MOJE SPOTKANIE Z ANDRESEM LAGUNA W SALAMANCE AUTOR LAZARILLO

 










OJCIEC TORMES RIVER JĘZYKA. PA SALAMANCA LA BLANCA Idę HORYZONTY LAZARILLO


W MOIM WYGLĄDZIE


 


Salamanka biała, która cię wspiera. Cztery małe cycki, które przychodzą i odchodzą. Idę śladami mojej młodości, tej dziewczyny, którą miałem w Salamance. Miasto Bogajo i ten dom, w którym bolał mnie żołądek. Całe życie cierpiałam na zaparcia i myślałam, że mam raka. Byki, festiwale, peleryny Vitigudino widziane z balkonu. Tego lata Fortune była dla mnie hojna. Nadal jestem biedny jak mój tytułowy bohater, dobry Lázaro de Tormes, syn strumienia jak ja, ponieważ urodził się w młynie wodnym. Przekroczyłem most mojego przeznaczenia i szturchnąłem byka Guisando w brzuch, żeby zobaczyć, czy coś jest w środku. I nie było nic. Skorupa duszy była pusta. Wody ojcowskiej rzeki naszego języka opadały powoli i cicho. Po drugiej stronie rzeki niektóre praczki namydlały zagubioną gwiazdę między pradawnymi pieśniami a czcią. Tylko hałas i wielkie uderzenie w głowę tego pieprzonego ślepca, który uderzył mnie z taką siłą o kamień, że prawie roztrzaskał mi głowę. Od tego czasu Antoñito się obudził.


– Łazarzu, jesteś tam? Wychodzić. Wpadłeś do garlito za dupka


śmiech ślepego fementido odbijał się na falach






as rzeki, która ciągnie siłę naszego języka. Potok słów. Nereidy i nimfy, które widział Garcilaso, wyszły na spacer, chociaż ich nie widziałem. Po drugiej stronie mógł dostrzec tylko solidne cielska dębów ostrolistnych. Walczące byki pasące się przy żwirze patrzyły na mnie enigmatycznym wzrokiem. Niektórzy mieli już ponad siedem ziół. Całe życie umrzeć w albero placu, ale życie to walka byków. Krowa Thoronda ryczała za zagubionym cielęciem. Kaczki bawiły się pływając wśród trzcin, jesionów i ailantos, które ocieniały dwa zbocza. Byłem zdumiony, widząc starca przechodzącego przez rzymski most, który przybył z cachava z Segovii i książką w ręku. Przyszedł po drodze sapiąc spocony. Odbył podróż z Alcalá do Salamanki. Domyśliłem się, że był klerykiem po trójkącie i doktorskim chwoście. Grupa uczniów podeszła do niego, aby pocałować go w rękę i nazwała go „dome” i „magister”. Tamtego sierpniowego popołudnia, w wigilię uroczystego święta Zaśnięcia Marii, ksiądz Tormes pozwolił mi w tej wizji spotkać się z autorem Łazarza, którym był nie kto inny jak dr Andrés Laguna, lekarz cesarza Karola V. nie odważył się go podpisać ze strachu przed Inkwizycją.

Zrób mu głęboki ukłon. I rozpoznał mnie:


– Jak tam życie, Antonio? Wiem o wielu Twoich cierpieniach, bo zdradziłeś historii, że przewodnik nie był anonimowy. Że autorem byłem ja. Ignorowali cię, a nawet naśmiewali się z ciebie i nazywali szalonym szaleńcem. Hiszpania to kraj inkwizytorów. To oni dowodzą i dominują we wszystkich dziedzinach naszej egzystencji w literaturze, polityce, sztuce. Zła rasa wywyższona przez arogancję tych, którzy wierzą, że zostali wybrani. Żydowska arogancja i nienawiść. To przekleństwo, które ciągniemy, a najgorsze są te z Segovii. Nigdy nie byłbyś prorokiem na swojej ziemi. Ja również nie. Z powodu złej woli chcieli spalić dom, który miałem w Mozoncillo.


„Mistrzu, mówisz prawdę, ale z tymi wołami musisz iść zaorać – odpowiedziałem.


– Ox mówisz? Nie są goblinami ani potulnymi wykastrowanymi wołami, ale autentycznymi mihura


Bardzo mnie pocieszył wygląd. Don Andrés, który szedł śpiewać nieszpory w katedrze, lekko utykał, miał srebrzystą brodę i tępy nos.


 Udzielił mi swojego błogosławieństwa i zalecił wytrwałość i nie zniechęcanie się. Bardzo to doceniam.


Potężna rzeka Tormes, która latem nigdy nie wysycha i niesie więcej wody niż Duero, która wydaje się być jej dopływem, ale niektóre są znane, a inne dostarczają wodę, była świadkiem naszego spotkania.


 Bardzo zrelaksowany i wdzięczny za słowa nauczycielki Laguny, która zeszła z chmury, aby mi o tym opowiedzieć, wszedłem do jednej z wielu kryjówek hazardowych w Salamance i pamiętam z nostalgią, gdy zabiegałem o Charo, zamówiłem dzbanek czerwonego wino i wypił je w całości w Uzdrowisku Lázaro de Tormes, obrońcy wszystkich włóczęgów i tych, którzy wyznają wolność bez rozpusty. Tytułowy bohater, który zrodził wyobraźnię tego segowiańskiego humanisty, który zalecał nam cierpliwość w obliczu przeciwności losu.


 


czwartek, 18 sierpnia 2022 r.

No hay comentarios:

Publicar un comentario